Zastanawiam się, czy jestem uprawniona, aby napisać o tym, o Zmartwychwstaniu. Jako katoliczka przyznaję się, że wierzę. Wierzę tak jak wyznajemy w CREDO w czasie Mszy Św. “…w Jezusa Chrystusa, który został umęczony pod Ponckim Piłatem, umarł i pogrzebion. Zmartwychwstał trzeciego dnia, wstąpił na niebiosa, przyjdzie sądzić, żywych i umarłych…”.W ten uroczysty dzień – Niedzielę Wielkanocną – jestem świadkiem, już tylko świadkiem wiary, nie tak jak Apostołowie Cudu.
Zmartwychwstanie to podstawa wiary katolickiej. Wiary, która nie podważa, a przyjmuje za pewnik to co wyznajemy. I choć trudno ogarnąć to umysłem ludzkim to po prostu tak jest. Bez Zmartwychwstania nie byłoby sensu wierzyć w życie wieczne, w odkupienie grzechów, w Boże Miłosierdzie. W dzieciństwie na lekcjach religii uczymy się Prawd Wiary, że jest Jeden Bóg, że jest Sędzią Sprawiedliwym, itd. Bóg jest obecny naraz w Trzech Osobach: Ojciec, Syn i Duch Św. I znów nasze ludzkie pojmowanie rzeczy rozumem jest wystawione na ciężką próbę. Po prostu musimy to przyjąć jako pewniki wiary.
Ale wracając do tego najważniejszego wydarzenia. Wiemy, że był człowiek o imieniu Jezus, żył na terenie Palestyny ok. 2000 lat temu. Że był Nauczycielem i prowadził misję. I, że został stracony w okrutny sposób przez ukrzyżowanie. Według wybranych czterech Ewangelii czytamy jak to się odbyło. Podwójny sąd, najpierw żydowski, potem rzymski, potem kara chłosty, droga na miejsce kaźni i śmierć na krzyżu. A potem złożenie do Grobu.
Ewangelia według Św. Jana podaje dalej:
“W niedzielę, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, przyszła do grobu Maria z Magdali. Zobaczyła, że głaz zamykający wejście jest odsunięty. Pobiegła więc do Szymona Piotra i do ucznia, który był najbliższym przyjacielem Jezusa, ze słowami:—Ktoś zabrał z grobu Pana i nie wiem, gdzie Go położono!Piotr wraz z tym uczniem szybko wybrali się do grobu. Biegli razem, ale tamten wyprzedził Piotra i pierwszy dobiegł na miejsce. Zajrzał i zobaczył leżące płótna, ale nie wszedł do środka. Po chwili nadbiegł Szymon Piotr. Wszedł do grobowca i zaczął oglądać płótna oraz chustę okrywającą głowę Jezusa, która leżała zwinięta nie z płótnami, ale osobno. Potem również uczeń, który pierwszy dobiegł na miejsce, wszedł do środka. Zobaczył pusty grób i uwierzył. Do tej pory nie rozumieli bowiem słów Pisma, mówiących, że Jezus ma zmartwychwstać. Po tym wszystkim uczniowie wrócili do domu.”Apostoł Jan “zobaczył pusty grób i uwierzył”.
On był świadkiem nieobecności ciała w grobie. Żydzi twierdzą, że uczniowie Jezusa wykradli Jego ciało z grobu i mówienie o Zmartwychwstaniu jest kłamstwem. Jednak my chrześcijanie, katolicy wierzymy, że Jezus powstał z grobu i sam z niego wyszedł już jako osoba boska, zdolna do pojawiania się i znikania. A potem Ewangelie podają, że objawiał się uczniom w różnych miejscach zanim wstąpił do Nieba.
Liturgia kościelna przez trzy dni, tzw. Triduum Paschalne, przygotowuje wiernych do przeżywania cudu Wielkanocy. Dzisiaj rankiem, na uroczystej mszy – Rezurekcji – wyznajemy to, za świadkami pustego grobu Pańskiego, że wierzymy, że On Zmartwychwstał. Taka jest nasza wiara. Jest taki zwrot liturgiczny, który brzmi: „Taka jest nasza wiara, taka jest wiara Kościoła”. Dzisiaj często spotykamy ludzi, którzy mówią, że są katolikami, ludźmi wierzącymi, ale mają swój osobisty pogląd na Boże przykazania i nauczanie Kościoła. W mediach nieraz słyszy się wypowiedzi osób publicznych budzące zaskoczenie, a dotyczące moralności chrześcijańskiej, dogmatów katolickich czy po prostu treści wiary. Jesteśmy tym zaskoczeni, bo uważaliśmy kogoś za gorliwego katolika, tymczasem względy polityczne, medialne czy jeszcze inne decydują o dość dziwnych wypowiedziach niektórych osób.
Myślę, że Wiara i życie według zasad to jedno. Ale Kościół powinien iść szybciej z duchem czasu i zmieniać się, dopasowywać swoje wymagania. Nie zmieniać zasad moralności, ale luzować restrykcje, które w życiu świeckim są narzucaniem reguł ograniczających wolność obywateli.
Refleksja Marianny Schreiber o tajemnicy Wielkiejnocy.