Przed i po sprawowaniu władzy wygodnie jest powoływać się na zasady DEMOKRACJI.
Ale już będąc przy władzy depcze się ją nagminnie. Prawda boli, a z gęby jak widać łatwo zrobić cholewę. HIPOKRYZJA w czystej postaci.
Szkoda, że prezes Jarosław Kaczyński i jego współtowarzysz Antoni Macierewicz swoje słowa mają za nic. Jakiś
HONOR? Bóg i Ojczyzna zbyt często są przez nich przywoływane jako wartości, które sami traktują bardzo wybiórczo.
Jak Państwo myślicie?